wtorek, 13 listopada 2012

Opel Astra II - wymiana łożyska koła przedniego

Ponowne dzień dobry wszystkim Czytelnikom :)
Niestety - natłok zajęć wszelakich (w sumie to nawet stety...) powoduje, że czasu na publikowanie na blogu już nie tyle co wcześniej.
Niemniej - żeby opisać nader częstą przypadłość, jaką jest uszkodzenie łożyska koła przedniego (w opisywanym przypadku w Oplu Astra II) czas niniejszym znajduję ;)

Przypadłość i jej opis:
Właściciel narzeka na nadmierne hałasowanie z okolicy prawego przedniego koła, zwiększające się wraz z prędkością i narastające generalnie od ok. 2 tygodni.

Diagnostyka: 
uniesienie auta na podnośniku, obrót kołem (Auto powinno być na luzie!) - i mamy ;) Upierdliwy szelest i tarcie słychać momentalnie po ruszeniu kołem :) Winny - łożysko koła przedniego :)

Dlaczego wymieniać i diagnozować szybko? Otóż - łożysko owe, gdy traci swe właściwości, wskutek zwiększonego tarcia dodatkowo ulega nadmiernemu przegrzewaniu. W efekcie - może się zatrzeć doszczętnie, co w skrajnym przypadku może doprowadzić do ukręcenia. W zwyczajnych przypadkach - utrudni Wam skutecznie rozmowy w aucie i uszczupli portfel zwiększając zużycie paliwa ;)

Opisywane łożysko:
łożysko zintegrowane z piastą, mocowane na 3 śruby, zintegrowane również z czujnikiem ABS
Numer Opel: 16 03 208
Przykładowa cena dobrego jakościowo łożyska (SKF - nr VKBA 3510): 395 zł brutto

Jak zabrać się do wymiany? Ot - trochę siły kochani będziecie musieli użyć, ale do rzeczy - wymieniamy :)

1. Unosimy auto względnie wysoko (najlepiej użyć podnośnika ramowego w miarę możliwości - umożliwi to dobry dostęp do auta podczas wymiany)
2. Zdejmujemy koło
3. Odkręcamy nakrętkę przegubu półosi (w tym przypadku jest ona wielokrotnego użytku!) - żeby tego dokonać najlepiej zaopatrzyć się wcześniej w na prawdę mocny klucz nasadowy, z bardzo mocną przedłużką - siła, której trzeba użyć, by odkręcić fabrycznie najczęściej dokręconą nakrętkę jest na prawdę duża!
Przydatna może też być druga osoba, która pomoże nam zablokować tarczę, by podczas odkręcania się nie kręciła. By ową zablokować można użyć np. trzonu starego klucza płaskiego, który umieszczamy w otworze wentylującym tarczę hamulcową i blokujemy o korpus zacisku. UWAGA: osoba blokująca tarczę powinna uważać, by dodatkowym kosztem związanym z wymianą łożyska nie była wizyta u dentysty w celu "wstawienia koronki" ;) --> czyli potocznie "uwaga na zęby" ;)
4. Ściągamy zacisk hamulcowy, wypinamy czujnik ABS z piasty, odpinamy wężyk hamulca od zaczepu przy zwrotnicy, podwieszamy razem z zaciskiem do sprężyny (ot - drucikiem, czy spinką ;) )
5. Odkręcamy i wybijamy śrubę mocującą sworzeń wahacza w obrotnicy - po czym znów sporej siły użyć trzeba, by sworzeń ów wyczepić. Ewentualnie można użyć młotka (Ale z rozwagą - siły zostawmy na później) ;)
6. Odkręcamy tarczę hamulcową, wybijamy półoś (przegub) z piasty
7. Łożysko wraz z piastą przykręcone jest na 3 śrubach, na klucz 18, które znajdują się po wewnętrznej stronie łożyska (od strony silnika). Śruby odkręcamy, łożysko wraz z piastą można puknąć lekko młotkiem - wtedy powinno bez problemów wyjść z obrotnicy.
8. Blacha od wewnętrznej strony tarczy - przypatrzcie się na jej układ, zanim ją zdejmiecie! odgięcie z tylnej jej strony po ponownym zamontowaniu ma być skierowane do wewnątrz auta!
9. Et voila ;) Skręcamy dokładnie w odwrotnej kolejności ;)

UWAGA: nie ma konieczności odkręcania końcówki drążka kierowniczego od zwrotnicy!

Czas wykonania: ok 45 minut na dość spokojnie, zakładając, że wcześniej przyszykowaliście sobie odpowiednie narzędzia (powtórzę - ważna jest na prawdę mocna przedłużka do odkręcenia nakrętki półosi (przegubu)

Jeśli macie jakieś pytania, czy niejasności - zachęcam do zadawania pytań. Na odpowiedzi akurat zawsze czas znajdę ;)

Owocnej pracy Wam Wszystkim, i do następnego przeczytania. Jednocześnie - dziękuję za odwiedziny na moim blogu.