sobota, 25 sierpnia 2012

Renault Clio I ph I, II, III - wymiana włącznika wentylatora chłodnicy

Clio wersji pierwszej - któż z nas nie pamięta reklam "Clio - prosto z raju". Co auto z rajem ma wspólnego ciężko wyczuć, niemniej - samochodziki te w bardzo licznych przypadkach ciągle bardzo dobrze spełniają swoją rolę jako "auto do miasta". Oszczędne i trwałe silniki (1.2, 1.4), czy nawet wersje dla osób z zacięciem sportowym (1.8 16V, czy wersje Williams - potrafią wywołać zdziwienie u niejednego posiadacza  "bardziej rasowych" pojazdów ;) ). Dobre zawieszenia wytrzymujące dzielnie trudy naszych rodzimych dróg, dobra ergonomia wnętrza i pełna funkcjonalność w połączeniu ze śmiesznie niskimi kosztami serwisowania pojazdu mimo jego wieku sprawiają, że ciągle chętnych na zakup Clio pierwszej wersji jest sporo.

Niestety - są i minusy ;) Auta, które w dużej części dobiły już pełnoletności muszą borykać się z problemami swego wieku. A te są czasami uciążliwe.

Poniżej opiszę przypadłość jednego z grupy wyżej wymienionych Renault Clio.
1. Auto: Renault Clio 1 ph 1, rok 1993, silnik 1.2 60KM monowtrysk, licznik bez wskaźnika temperatury
2. Przypadłość: po powolnej jeździe właścicielka zauważała, że świeci się "chorągiewka na falach" - czyli auto się przegrzewa.

Diagnostyka:
1. pierwsze podejrzenia padają na termostat. Sprawdzenie - chłodnica gorąca na wejściu i wyjściu. Wniosek: termostat puszcza płyn na chłodnicę.
2. drugie podejrzenie (i trafienie za razem ;) ) - termowłącznik wentylatora chłodnicy.
Objawy: mimo wysokiej temperatury i świecącej kontrolki ostrzegawczej wentylator chłodnicy nie załącza się.
Diagnostyka i potwierdzenie awarii: Do wentylatora chłodnicy dociera wiązka 2 kabli - rozłączamy ją i spinamy wentylator na tzw. "krótko" - jeśli się włącza - winowajcą przegrzewania się jest właśnie nasz TERMOWŁĄCZNIK.
Termowłącznik ów mieści się w lewym (po stronie kierowcy) dolnym rogu chłodnicy. Powinien on zamykać obwód przy 92 stopniach - wtedy powinien też włączyć się wentylator. Przyczyną awarii tego włącznika jest po prostu przepalenie się styku wewnątrz włącznika.

Wymiana:
Dostęp jest pozornie prosty. Niemniej - włącznik siedzi sobie grzecznie we wnęce, która uniemożliwia dotarcie do niego inaczej niż od przodu, a miejsca tam wbrew pozorom mało, by zmieścić spory klucz (numer 29).
 Przystępujemy więc do przyszykowania sobie miejsca pracy.
a. zdejmujemy rurę żebrowaną dochodzącą do kolektora
b. zdejmujemy (odpinamy i podginamy w górę) rurę gumową dolotu powietrza
c. pod miejsce, w którym znajduje się włącznik podkładamy wanienkę, w którą wycieknie troszkę płynu w trakcie wymiany
d. demontujemy wentylator po uprzednim odłączeniu go od obwodu.
I teraz już mamy szersze pole do działania ;) Do dzieła więc ;)
a. nowy termowłącznik (o wyborze poniżej) kładziemy blisko ręki, by po wykręceniu starego móc szybko wkręcić nowy, bez nadmiernej utraty płynu chłodniczego. Odpinamy kostkę od włącznika (z której to kabelek wędruje dalej do wentylatora chłodnicy)
b. jeśli nie posiadacie klucza nasadowego nr 29, pogłębianego (długości jak klucz do świec żarowych przynajmniej), to spokojnie da się zaradzić kluczem francuskim o krótkim trzonku (standardowe 29 nie będzie w stanie nam pomóc - jest zbyt długie, i nawet jeśli już złapiecie śrubę włącznika, to nie będzie jak klucza okręcić)
c. Kluczem przekręcamy w stronę lewego nadkola (od strony kierowcy), powinno puścić łatwo. UWAGA: praktycznie zaraz po poluzowaniu włącznika zaczyna sączyć się płyn chłodniczy!!!
d. bierzemy nowy włącznik w dłoń, a drugą w tym czasie wykręcamy stary włącznik.
e. po wykręceniu możliwie jak najszybciej wkręcamy nowy (ciśnienie płynu jest na tyle niskie, że wkręcenie mimo wycieku problematyczne nie jest). UWAGA: jako, że stara chłodnica może być już bardziej krucha - nowy włącznik dokręcamy z tzw. "uczuciem" - do większego oporu i ani grama dalej!!! Nie chcemy przecież oderwać całego boku chłodnicy.
f. podpinamy kostkę
g. wkręcamy z powrotem wentylator, złączamy z obwodem
h. podłączamy rurę do kolektora i rurę ssącą powietrza
i. dolewamy płyn chłodniczy o ile istnieje konieczność (UWAGA! - płyn dolewany musi być mieszalny z tym obecnym już w aucie!)
Et voila ;)

Test:
włączamy silnik, zostawiamy go do wstępnego nagrzania (do momentu, w którym na silniku da się poczuć ręką ciepło), następnie możemy trochę powciskać gaz, by przyspieszyć nagrzanie układu.
Około 5 minut od momentu, w którym poczujecie, że rura dojścia płynu do chłodnicy robi się gorąca powinien załączyć się wentylator :) I zapewniam, że się włączy.

A teraz co nieco o kosztach i nakładzie pracy.

1. Jaki termowłącznik wybrać? Na rynku dostępne są włączniki w zakresie cenowym od 20 do 60 zł. Zasadniczo najlepiej wybrać ten ze środkowej półki (w ww. przypadku zamontowałem włącznik "Vernet", który kosztował dokładnie 38,50 zł.). Oryginalne włączniki były produkcji hiszpańskiej. Vernet jest francuski - firma cieszy się bardzo dobrą opinią wśród producentów elementów układu chłodzenia.
2. Czas wykonania: 30-45 minut na bardzo spokojnie.
3. Potrzebne narzędzia: klucz nasadowy 8 - do wentylatora; klucz nasadowy (bądź francuski z krótkim trzonkiem), numer 29 - do wykręcenia włącznika

Powodzenia!


PS. Chciałbym w tym miejscu wspomnieć o Klubie Renault Clio (www.klubclio.pl) - Panie i Panowie tam zgromadzeni - cieszę się, że pozwalacie tak zacnym samochodom przeżywać drugą młodość dbając o ich doskonały stan techniczny i wizualny!